totamtoiowamto

Ze wszystkimi i o wszystkim:)


#1 2009-11-20 18:15:55

Kimochi

Moderator

Zarejestrowany: 2009-11-20
Posty: 36
Punktów :   

Bla, bla, bla...

To jest watek do gadania zamiast shout boxu .zalozylam ja moze adminek mnie ochrzani:D

Offline

 

#2 2009-11-23 20:30:00

Kimochi

Moderator

Zarejestrowany: 2009-11-20
Posty: 36
Punktów :   

Re: Bla, bla, bla...

dzis mialam kiepsk dzionek chcialam wyjsc do tesco z siostra bo jeszcze tam nie bylysmy. sa tam smoczki ktore chce malej kupic, wiec byl tez normalny powod. wszystko bylo fajnie tylko smoczkow i innych rzeczy ktore chcialam kupic nie bylo, a mala mi sie rozplakala. teraz sobie siedze i glowa mnie boli mdlo mi i ogolnie nie za ciekawie.

Offline

 

#3 2009-11-23 20:36:06

ulinqa

Administrator

7333676
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2009-11-20
Posty: 87
Punktów :   

Re: Bla, bla, bla...

ja jak w każdy poniedziałek mam nerwy i krzyczę na wszystkich:).....jednak ciągnie sie dalej, nie sam poniedziałek, ale do dzis mnie trzyma,,,,tłumaczę sobie, że to hormony tarczycy:)....wczoraj jeździłam cały dzień, to do lekarza z małą na kontrolę, potem zakupy a wieczorem mnie naszło na sprzątanie w szafkach kuchennych...bo zakupów sporo i nie ma gdzie upchnać, więc posprzatałam...znalazłam sposób na oszczędzanie kasy u nas....musimy sprzedać samochód to wtedy mniej będziemy kupować:)

Offline

 

#4 2009-11-27 23:01:57

Kimochi

Moderator

Zarejestrowany: 2009-11-20
Posty: 36
Punktów :   

Re: Bla, bla, bla...

ze tez ci sie chce. podziwiam. ja mam w sumie malo do roboty bo sama z mala syfu nie robie. to chyba jednak powoduje moje lenistwo bo nawet tej odrobinki nie robie. dzis nic nie zrobilam na usprawiedliwienie dodam ze mam swieto i nie powinnam nic robic to mam wymowke. o kasie mi nie mow nie mam pojecia jak oszczedzac bardziej. rachunek przyszedl to lezy nawet koperty nie otwieram bo mam stracha. to z samochodem to tylko pozorne rozwiazanie bo ja nie mam auta a i tak mase wydaje. do tego jak teraz siedze w domu to zaczelam robic zakupy przez internet a to jest najgorsze. nacisniesz i masz. zawsze oddawalam karte kredytowa i debetowa mezowi zeby nie wydawac. teraz nie pomoze jak kupuje przez internet. nawet jedzenie kupuje to limit udzwigu nie istnieje. maz sie zdziwi jak wroci z urlopu ile nowych rzeczy mamy

Offline

 

#5 2009-11-28 10:10:12

Kimochi

Moderator

Zarejestrowany: 2009-11-20
Posty: 36
Punktów :   

Re: Bla, bla, bla...

to jest tak ze w czasie ramadanu posci sie od wschodu do zachodu slonca. sprawy intymne sa zalatwiane w nocy w dzien zadnych kontaktow fizycznych nawet przytulenia czy calusa. w tym roku nie poscilam bo bylam w pologu. mozna by pomyslec ze sie powinnam cieszyc, ale smutno mi bylo bo ten post mimo ze taki scisly to jednak fajny jest. caly dzien nic ci nie moze przejsc przez gardlo(taka naprosciejsza zasada)niektorzy nawet sliny nie polykaja, a wieczorem jest tak pieknie daktyle, herbata i posilek. troche jak wiglia codziennie. wczoraj tez mialam swieto, ale dola dostalam bo sama siedze i nie ma z kim swietowac. do jutra trwaja obchody Eid al-Adha ale mnie to ominelo w tym roku jakies inne pytania zawsze odpowiem.

Offline

 

#6 2009-12-04 00:02:30

ulinqa

Administrator

7333676
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2009-11-20
Posty: 87
Punktów :   

Re: Bla, bla, bla...

Fajnie macie z tymi  świętami...u nas te święta już są typowo handlowe, nikt nie patrzy na tradycje, emocje itd tylko co trzeba kupić.....

A powiedz mi kimochi co się stało, ze miałas jakiś zabieg, bo zmartwiłaś mnie...nic nie wspominałas wcześniej...

A u nas masakra....mój mąż niedawno miał stłuczke, jakiś koleś wjechał mu w lewy przedni bok i stłukł migacz, wgniuł błotnik i jakieś tam wśrodku coś uszkodził......ubezpieczenie sprawcy dało nam 3000 na reperację,....ale my stwierdzilismy, że sprzedamy nasz kochny pojazd i kupimy troszkę młodszy i kombi-z racji, że nas coraz wiecej:)....no i teraz tak...nasz sprzedajemy, ale nie wiadomo czy sie uda za tyle co chcemy i czy w ogóle się uda, więc na teraz mąż wziął pożyczke 6 koła, bo juz upatrzyliśmy auto i w sobotę jedzie je oglądać i kasa musi juz być, a te auto 7900, ale ponad 2 lata młodsze od naszego, bo z 2000r i kombi....i jeszcze nam braknie ok 1000 na opłaty, bo to  z Włoch....i teraz mamy ful pożyczek, i ryzykujemy co będzie....czekamy na akt własnosci ziemi jaką Robert dostał po ojcu i wtedy bierzemy kredyt konsolidacyjny hipoteczny, żeby to wszystko pospłacać i mieć jeden kredyt z w miarę niską ratą...więc jak widzisz....dla mnie to masakra....po nocach nie śpię i sie martwię...ale z drugiej strony taka okazja moze sie nie trafić, a im starsze auto tym wiadomo, więcej trzeba w niego wkładać,....oj mówię ci....jeszcze nie wiem czy zasiłek wychowawczy z mopsu mi przyznają, bo juz listopad minął a tu cisza.....ale czuję, ze to dobra decyzja była....

Offline

 

#7 2009-12-05 11:50:59

kala745

Użytkownik

Zarejestrowany: 2009-11-21
Posty: 18
Punktów :   

Re: Bla, bla, bla...

Jak to mówią dziewczyny nie ma kącika bez krzyżyka. Każdy ma swoje zmartwienia i problemy. My też mamy kredyt na 25 tys, a to i tak za mało żeby spłacić 50 tys mojej siostrze, także też się zastanawiam skąd do końca tego roku wziąć resztę, bo większego kredytu nie możemy wziąć gdyż po pierwsza nie ma zdolności, a nawet gdyby napisali wyższą kwotę na kwitku to z ratą 1000 zł nie damy rady, a i jeszcze na dodatek nasze stare autko z 93r. coraz bardziej się sypie,a na nowe nie ma skąd wziąć. Moglibyśmy wziąć kredyt hipoteczny pod nasze gospodarstwo, ale dziadkowie mają na nim dożywotnią służebność osobistą, a więc nikt nam kredytu nie da, także prawie cały czas siedzę i kombinuję skąd i jak zdobyć jakieś pieniądze. Bardzo się cieszymy, że będziemy mieli dziecko i że jesteśmy szczęśliwi ze sobą, mamy siebie i tylko te myśli, ta świadomość daje nam siłę. Ale przysmuciłam, sorki, ale jakoś mi się zebrało

Offline

 

#8 2009-12-07 00:48:26

ulinqa

Administrator

7333676
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2009-11-20
Posty: 87
Punktów :   

Re: Bla, bla, bla...

kala...hehe...my póltora roku temu wzięliśmy kredyt na 20 000 na remont mieszkania....dzieki niemu z piwnicy i garazu zrobiliśmy swoje M....nie starczyło na wszystko i trochę rodzina pomogła-moi i męża teściowie...także jeszcze 3,5 roku spłacania tego, do tego mamy jeszcze inne mniejsze raty....takze rachunków co nie miara i jedna pensja....nie wiem jak my to robimy ale jakoś ciagniemy....jeszcze teraz mała się urodziła to już w ogóle nas podziwiam, jak my to robimy, doszło mleko itp....na mleko idzie ok 160-200zł-zależy jakie puszki w jakiej promocji....do tego pieluchy średnio 4 opak.ok 120zł (dada z biedronki)...kosmetyki dla obojga no i co chwila ciuchy bo wyrastają (choć w tym dużo wspirają dziedkowie)....opłaty samochodu, wiecznie jakieś naprawy, mąż jeździ do pracy więc i paliwo (na szczęście gaz)....to śmieszne, bo jak byl synek tylko to też wiecznie sie martwilismy jak to zrobić by starczyło do wypłaty...teraz jest ich dwoje i to samo....dlatego nie wierzę w gadkę, ze nie stać kogoś na więcej niż jedno dziecko...bo to nie ma znaczenia do puki nie pójdą do szkoły (ew, przedszkola)...tylko wtedy wiadomo już będą dwie wypłaty a nie jedna jak teraz....moja mama twierdzi, że jesteśmy nieodpowiedzialni...że narobiliśmy sobie dzieci i jeszcze kredytó nabraliśmy....a ja uważam, że jesteśmy już na tyle dorośli, że wiemy co robimy, a każdy jakieś błędy popełnia...my jesteśmy szczęśliwi, ze mamy nasze skarby i ze wzięliśmy ten duży kredyt, dzieki któremu nie mieszkamy w jednym pokoju w trójkę mając wspólną kuchnię i łązienkę z moimi rodzicami....mamy tylko współne drzwi wejściowe i korytarzyk ..... dzieci nie głodują, każdy chodzi zadbany...sami utrzymujemy siebie i do tego sami utrzymujemy samochód....nie płacimy wszystkich rachunków, ale opłacamy inetrnet, dokłądamy sie do remontów, opał na zimę mąż załatwił ...także prawie sie to wyrównuje podliczając cały rok....po prostu mamy zbyt duże raty, żeby co miesiac dokładać połowę, wiec co jakis czas dajemy więcej itp....czy wiec jesteśmy nieodpowiedzialni....wyszłam za maz w wieku 21 lat, wyjechaliśmy do Belgii zarobić troche, powymienialiśmy okna, kupilismy wiele rzeczy na nowe M, które czekały.....zrobiliśmy cała drewniana elewację domu....no duzo tego by wymieniać przez te lata....po 5 latach urodził sie nasz syn, który w wieku 2 lat został bratem i wszyscy przeprowadziliśmy się do własnego lokum, gdzie mój mąż rok czasu robił wszystko począwszy od pustaków i wylewek, prądy, kanalizacje, ściany itp....nie robił tylko ogrzewania....takze uważam, ze te 11 lat razem a 7 po ślubie dobrze wykorzystaliśmy i są efekty....a ze mamy trochę rat do płacenia-no coś za cos....rodzice zyskali duży pokój który podzielili na połowę i zrobili sobie swoje królestwa...ja nie uważam sie za nieodpowiedzilną....to tyle kala:)....teraz ja chyba troche zamarudziłam:)

Offline

 

#9 2009-12-07 09:42:39

kala745

Użytkownik

Zarejestrowany: 2009-11-21
Posty: 18
Punktów :   

Re: Bla, bla, bla...

Nic nie zasmuciłaś, po prostu ta Twoja wypowiedź dała mi nadzieję na to że będzie dobrze, teraz to ja w to wierzę. Dziękuję Ci bardzo za to. My też nie chcemy poprzestać na jednym dziecku, chcielibyśmy mieć co najmniej trójkę, bo kochamy dzieci i uważamy ich poczęcie i wychowanie za sens naszego życia. W końcu po to żyjemy żeby dać początek następnemu pokoleniu. Jesteś kochana, naprawdę Ci dziękuję za te słowa, wiem że napisałaś po prostu fakty z życia, ale dla mnie to było to

http://www.suwaczki.com/tickers/2nn39jcg4kmf4ia7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz21jnvi3n2.png

Offline

 

#10 2009-12-10 02:30:03

ulinqa

Administrator

7333676
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2009-11-20
Posty: 87
Punktów :   

Re: Bla, bla, bla...

kala...zawsze człowiek sie martwi...ale co ma być to będzie...wszyscy dąrzymy do tego zeby było dobrze...zdarzają się dołki ale przeciez zawsze się wyjdzie i idzie dalej...potem bardziej uważamy...samochodu nie kupiliśmy....nie opłacało się....teraz mąż naprawia nasz, bo nie jest droga naprawa i moze w przyszłym roku za lepszą cenę pójdzie wtedy pomyslimy o innym...cóż...i tak trzeba jakoś podejmować te decyzje....

A jak maleństwo?jak ruchy?w ogóle jak się czujesz?

Offline

 

#11 2009-12-11 09:19:56

kala745

Użytkownik

Zarejestrowany: 2009-11-21
Posty: 18
Punktów :   

Re: Bla, bla, bla...

Masz we wszystkim rację, ale czasami trudno się powstrzymać od tego "złego myślenia". U mnie wszystko dobrze, czuje się dobrze, tylko zgaga mnie męczy. Dzidzia rośnie w zeszły czwartek byłam u gina nie robił mi usg, słuchał tylko serduszka i zrobił mi badanie ginekologiczne, mówił że wszystko jest w porządku. Kolejna wizyta 7 stycznia i wtedy dokładne usg

http://www.suwaczki.com/tickers/2nn39jcg4kmf4ia7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz21jnvi3n2.png

Offline

 

#12 2009-12-25 14:31:23

ulinqa

Administrator

7333676
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2009-11-20
Posty: 87
Punktów :   

Re: Bla, bla, bla...

Najlepszego w Święta...czekam na ten 7 stycznia:)Jak się czujesz kala?

Offline

 

#13 2010-01-06 10:26:16

kala745

Użytkownik

Zarejestrowany: 2009-11-21
Posty: 18
Punktów :   

Re: Bla, bla, bla...

Hejka dziewczyny, czuję się średnio coś mnie łapie idę dziś do ogólnego bo boję się że to początek zapalenia oskrzeli. Byłam dziś na badaniach krwi, po wypiciu glukozy 50gram miałam poziom cukru 228 czyli dużo za dużo, bo norma do 130. Boję się jutro mam wizytę kontrolną boje się myśleć co będzie.

http://www.suwaczki.com/tickers/2nn39jcg4kmf4ia7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6sutgywlz9esjl2s.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz21jnvi3n2.png

Offline

 

#14 2010-01-10 13:27:48

ulinqa

Administrator

7333676
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2009-11-20
Posty: 87
Punktów :   

Re: Bla, bla, bla...

Jak kaluś samopoczucie? Jak wyniki? Ja miałam robione cukry ale udało się obejść cukrzycę, choć wiem, że to zawsze strach jest, ale mam koleżankę, która ma cukrzycę od lat i urodziła zdrową córeczkę, dobrej myśli jestem!

Offline

 

#15 2010-01-10 18:14:48

kala745

Użytkownik

Zarejestrowany: 2009-11-21
Posty: 18
Punktów :   

Re: Bla, bla, bla...

A więc tak mam zapalenie oskrzeli ale powoli wracam do formy. Jutro po południu odbieram wyniki obciążenia 75 gram glukozy, jutro też albo we wtorek pójdę do mojego gina, powiedział że jeżeli będzie źle to patologia ciąży i tam gdzieś tygodniowa obserwacja, restrykcyjna dieta a może nawet insulina w zastrzykach. Boję się bardzo, mam doła, cały czas o tym myślę, jeżeli nie będę nic pisać tzn że niestety leżę w szpitalu, oby jak najkrócej, chce mi się ryczeć

http://www.suwaczki.com/tickers/2nn39jcg4kmf4ia7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6sutgywlz9esjl2s.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz21jnvi3n2.png

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl